Inwestycja w antyki – czy to dobry pomysł?
5 czerwca 2019 3 minuty czytania
Antyk to wartościowy przedmiot, który ma przynajmniej pięćdziesiąt lat, chociaż niektórzy kolekcjonerzy uważają, że mianem tym można określać jedynie obiekty, pochodzące sprzed II Wojny Światowej. Do antyków zalicza się malarstwo, rzemiosło artystyczne, biżuterię, broń, meble, zegary, ale także tkaniny i wiele innych.
Inwestycja w antyki – wady i zalety
Mogłoby się wydawać, że taka inwestycja, to rewelacyjny pomysł, który nie wymaga od nas dużego wysiłku, a przyniesie ogromny zarobek. Niestety w rzeczywistości wygląda to nieco inaczej. Jeśli chcemy zarobić w ten sposób, musimy na początek zorientować się, jakie obecnie panują trendy na rynku i analizując dotychczasowy popyt, spróbować przewidzieć, w czym warto ulokować swoje pieniądze. Podstawową zasadą, o której należy pamiętać to taka, że są to inwestycje długoterminowe. Jeżeli zależy nam na szybkim zysku, niestety nie tędy droga.
Po pierwsze kupując daną rzecz, nigdy nie mamy pewności, czy za kilka lat, kiedy będziemy chcieli na niej zarobić, jej wartość wzrośnie, czy znacząco spadnie. Wiele zależy od panującej mody i popytu na dane przedmioty. Często opłaca się inwestować w antyki, które w danej chwili nie są pożądane i poczekać na odpowiedni moment, w którym staną się warte znacznie więcej. Zdarza się, że antyki czekają, aż do następnego pokolenia, któremu będzie opłacało się je sprzedać.
Jeśli jednak okaże się, że dany przedmiot jest np. brakującym elementem czyjejś kolekcji, wówczas jego wartość drastycznie wzrośnie. Podobnie wygląda sytuacja, w przypadku antyków z ciekawą historią. Wówczas jednak warto zainwestować w ekspertyzę, aby upewnić się, że sprzedawca nie zawyżył kosztów.
Decydując się na inwestowanie w antyki, musimy na początku zastanowić się, w czym chcemy ulokować pieniądze. Ważnym aspektem jest swobodna możliwość przechowywania danej rzeczy, a więc jeśli nie mamy odpowiednio dużo miejsca, meble, czy broń, mogłyby sprawiać kłopot. Poza tym dobrze jest wybierać to, co na prawdę nam się podoba, a nie tylko dla zysku. Jeśli zdarzy się tak, że wartość rzeczy, w którą zainwestowaliśmy spadła, wówczas pozostanie nam satysfakcja z posiadania wymarzonego obrazu, czy broni z okresu I Wojny Światowej. Nie warto być kolekcjonerem tylko dla pieniędzy, które są w tej branży niepewne, a inwestycje długoterminowe.
Gdzie inwestować w antyki ?
Niektórzy znawcy szukają drogocennych przedmiotów na pchlich targach, czy ulicznych kramach, ponieważ jeśli los się do nich uśmiechnie, wówczas nabyta rzecz, będzie kosztowała ich grosze. Sprzedawcy w takich miejscach, często nie mają pojęcia o historii przedmiotów, które sprzedają, a nabywca może je sprzedać kilkukrotnie drożej. Wymaga to jednak niebywałej znajomości historii i odrobiny ryzyka, ponieważ w takich miejscach jedynie dokładna ekspertyza, może potwierdzić pochodzenie przedmiotu.
Sytuacja wygląda inaczej, jeśli inwestujemy w przedmioty od osób prywatnych, np. na aukcjach internetowych, ponieważ sprzedający często żądają pokaźnej sumy, bez dowodu autentyczności. Przed zakupem należy sprawdzić sytuację prawną sprzedawanej rzeczy, czy aby na pewno nie została skradziona i czy nie jest ona spadkiem po osobie trzeciej, o czym sprzedawca nas nie poinformował. Wszelkie zatajone informacje, które wyjdą na jaw, dają podstawy, aby sądzić, że przedmiot nie jest autentyczny lub sprzedawca w niewiadomy sposób, wszedł w jego posiadanie.
Z tego względu najbezpieczniej jest inwestować w galeriach, sklepach i domach aukcyjnych. Oczywiście w takich miejscach, sprzedający doskonale znają wartość przedmiotów i nie nabędziemy ich w niskiej cenie. Dla prawdziwego kolekcjonera nie jest to jednak żaden problem, ponieważ jeśli znajdzie przedmiot według niego wart zainteresowania, na pewno z czasem na nim zarobi. Dla początkowych kolekcjonerów także jest to dobra opcja, gdyż nie musi się on martwić, czy antyk nie jest falsyfikatem.
Inwestycje alternatywne
Zastanawiając się nad tym, czy opłaca się inwestować w tego typu antyki, warto sprawdzić indeks AFI, który co prawda dotyczy jedynie Anglii, jednak daje nam ogólny obraz tego, co się dzieje na rynku. Jest on publikowany raz do roku, od niemalże pół wieku. Wynika z niego, że do 2002 roku wskaźnik wciąż rósł, aby przez ostatnie lata drastycznie zmaleć. Jednak nie powinno to zniechęcać inwestorów, ponieważ według ekspertów polski rynek antyków, rozwija się od niedawna, a społeczeństwo wciąż się bogaci, co powinno na niego pozytywnie wpłynąć.
Można inwestować oczywiście w aktywa alternatywne, jak np. wino, książki i samochody, które zdaniem niektórych są pewniejsze. Jednak tak na prawdę, wszystko zależy od naszych upodobań i zainteresowań, ponieważ robiąc to z pasją i zgłębiając swoją wiedzę na dany temat, mamy dużo większe szanse na wzbogacenie się. Rynek jest dosyć nie przewidywalny, ale śledząc go na bieżąco możemy spekulować, w co warto inwestować. Pamiętajmy przy tym, żeby decydować się na przedmioty, które nam się podobają i w razie niepowodzenia nie będziemy żałowali ich zakupu. Ewentualnie na antyki, do których mamy niemalże stu procentową pewność.
Czytaj także:
- W co inwestować w Polsce ?
- Jak inwestować z zyskiem?
- Inwestycja w wino i whisky – hobby czy trafiona inwestycja?
- Czy warto lokować kapitał w inwestycje biurowe?
- Platforma do inwestowania w nieruchomości
- Inwestowanie w zegarki kolekcjonerskie – inwestycja czy hobby ?
- Jak zacząć inwestować?
- Jak inwestować na GPW?
- Jak inwestować z zyskiem?
- Forex – inwestycja warta ryzyka?
- Jak kupić obligacje skarbowe?
- Jak inwestować z zyskiem?
- Jak inwestować małe kwoty i osiągać duże zyski?
- W jakie nieruchomości warto inwestować?
- Inwestowanie w nieruchomości za pomocą tokenów-tokenizacja nieruchomości
Marcin Pabijanek
Prekursor budowania majątku i ochrony oszczędności poprzez crowdfunding nieruchomości komercyjnych w Polsce dla inwestorów indywidualnych. Wierzy, że jakość dzisiejszych decyzji w zakresie finansów osobistych ma wpływ na jakość życia w przyszłości. Po latach pracy w branży finansowej zauważył, że nieruchomości komercyjne wynajęte dla sieci handlowych mają wiele więcej zalet niż powszechnie dostępne sposoby inwestowania pieniędzy. Dlatego zbudował aplikację app.social.estate dzięki której indywidualni inwestorzy mogą inwestować w nieruchomości komercyjne od 3 000 zł. Otwierając tym samym rynek który w Polsce jest w 90 % zdominowany przez inwestorów zagranicznych.