Ruletka zwana Forex. Kto zarabia? Kto traci?

30 marca 2020 4 minuty czytania

Największy rynek na świecie, jego dzienne obroty przekraczają 5 bilionów dolarów. Kusi inwestorów indywidualnych łatwym i szybkim zarobkiem. Tymczasem cztery na pięć transakcji na FOREX to porażki. Polacy stracili na handlu walutami miliard złotych.

Forex (od angielskiego „foreign exchange”) to miejsce hurtowej wymiany walut poza zorganizowanym systemem obrotu, takim jak giełdy papierów wartościowych. Tu milionowe transakcje są realizowane w milisekundy. Dzienne obroty przekraczają pięć bilionów dolarów. Pierwotnie główną funkcją tego rynku było usprawnienie procesu wymiany walut na potrzeby międzynarodowego handlu surowcami, towarami czy usługami. Bardzo duża zmienność i płynność sprawiły, że stał się atrakcyjnym miejscem inwestycji i spekulacji traderów z całego świata. Obecnie ponad 90 proc. transakcji na rynku Forex to transakcje spekulacyjne. Handel odbywa się za pośrednictwem sieci komputerowych, zaczyna w niedziele o godzinie 23:00 czasu polskiego, a kończy w piątek o godzinie 22:00.

Cała prawda o rynku Forex

W praktyce rynek Forex przypomina kasyno, gdzie gracz zakłada się z brokerem, bądź z bankiem inwestycyjnym o to, jak zmieni się kurs danej pary walutowej. Żeby podgrzać emocje, brokerzy pozwalają na zawieranie dużych transakcji, znacznie przekraczających stan rachunku klienta. Jak działa? Inwestor wpłaca na rachunek 10 000 PLN, a dzięki lewarowi np. 1:100 (przeciętna dźwignia finansowa na Forexie) może zakładać się na sumę miliona złotych. I od tej kwoty liczone są jego zysk lub strata.

Według danych Komisji Nadzoru Finansowego tylko w 2018 roku stratę poniosło blisko 80 proc. inwestorów. Jej średnia wysokość wynosiła 16 724 PLN. Średni zysk w przypadku sukcesu wyniósł 15 016 PLN. Oficjalnie więc Polacy zarobili w ten sposób 138 mln zł, a stracili 576 mln zł. Faktycznie straty są jednak wyższe, gdyż KNF nie uwzględniła spekulacji na zagranicznych platformach handlowych Forex.

W co gra Smart Money?

Forex to starcie nierównych przeciwników. Z jednej strony są indywidualni inwestorzy, którzy zakładają się z gigantami finansowymi posiadającymi znacznie większy kapitał oraz, co niezwykle ważne, wiedzę. To tzw. Smart Money – grupa, która ma środki, by wpływać na media, którymi manipuluje, by osiągać korzyści finansowe. Żeby nie dać się pożreć tym rekinom finansowym, trzeba postępować jak oni: kupować, kiedy kupują, i sprzedawać, kiedy realizują zyski.

Obserwując rynek, Charles Dow, amerykański dziennikarz i założyciel czasopisma The Wall Street Journal, określił kluczowe fazy rynku dyktowanego przez „grube ryby”: akumulacja, ruch zgodnie z trendem, dystrybucja. W tej pierwszej – doświadczeni inwestorzy skupują instrumenty finansowe, np. akcje. W drugiej – większe grono inwestorów, zwabione pozytywnymi wiadomościami gospodarczymi, dokonuje zakupów. W trzeciej – Smart Money chcą pozbyć się akcji zakupionych w czasie akumulacji, dlatego zapewniają sobie publikacje medialne o optymistycznych trendach na rynku akcji. W ten sposób naganiają indywidualnych inwestorów do zakupów. Gdy Smart Money pozbędą się większości akcji zakupionych w fazie akumulacji, ceny lecą w dół.

>>> Rola przypadku w inwestycjach kapitałowych

Broker forex – sprzedawca złudzeń

Nie tylko Smart Money zarabiają na braku wiedzy. Pieniądze drobnych inwestorów kuszą też animatorów rynku walut (Market Maker), czyli brokerów. To pośrednicy, którzy oferują swoją wiedzę, a w zamian za obracanie powierzonymi im pieniędzmi otrzymują wynagrodzenie (spread) proporcjonalny do wielkości zawieranych na platformie forex transakcji. Zarabiają również wtedy, kiedy ty tracisz. W dodatku, jeśli pechowo trafisz na Market Makera, który tworzy sztuczny rynek: sam ustala ceny poszczególnych instrumentów i kwotowanie, a zamiast na forexowym rynku trzyma je we własnej kieszeni, stracisz powierzone mu kwoty.

Wielka rotacja inwestorów zmusza brokerów do zdobywania wciąż nowych klientów, aby na nich zarabiać. Stawiają na agresywny marketing; stąd e-maile, reklamy w internecie, telefony. Reagują na potrzeby klientów i oferują atrakcyjne materiały edukacyjne. Na przykład konto demo. To wersja demonstracyjna platformy brokerskiej, na której potencjalny inwestor Forex gra wirtualnymi pieniędzmi, czyli ćwiczy i weryfikuje swoje umiejętności. Teoretycznie, bo w praktyce platformy demo nie zawsze podążają za rynkiem, a broker może sprawić, że inwestor straci trochę mniej lub wygra nieco więcej. Dać mu poczucie, że jego umiejętności są wysokie, więc skoro wygrywa na koncie demo, może też wygrać prawdziwe pieniądze.

Czy strategie inwestycyjne na forexie działają?

Wbrew sloganom reklamowym, gry na Forexie nie można się nauczyć. Nie istnieją też skuteczne strategie inwestycyjne. Dlaczego? Po pierwsze, nawet długoletni analitycy rynku walutowego nie są w stanie ocenić, jak zachowa się w najbliższym czasie kurs danej pary walutowej. Po drugie, opinie ekspertów, formułowane według najlepszej wiedzy, również nie dają gwarancji, że ich autor się nie myli. Po trzecie, Smart Money nigdy nie śpią!

Wyimek 1: W 2010 roku w USA została wprowadzona specustawa, która spowodowała, że Forex dla amerykańskich konsumentów został w praktyce zamknięty. Ograniczenia dla brokerów są tak duże, że taka działalność jest dla nich po prostu nieopłacalna.

Wyimek 2: Nadzór finansowy AMF ujawnił, że aż 89 procent francuskich inwestorów poniosło straty na rynku Forex. Przeciętna strata jednej osoby przekroczyła 10 tysięcy euro. W sumie ponad 13 tysięcy klientów straciło ponad 175 milionów euro! Z kolei około 1,5 tysiąca klientów zarobiło ponad 13 milionów euro.

Czy można odzyskać stracone pieniądze na Forex ?

Często uczestnicy rynku forex bo nie nazwałbym ich inwestorami, nie są informowani o tym, że Forex to bardzo ryzykowna GRA, a promowane przez brokerów forex zlecenie Stop Loss jako “ochrona” przed utratą pieniędzy na forex może nie zadziałać, a dodatkowo aktywni sprzedawcy zachęcają do kolejnych wpłat by odrobić straty lub zacząć wreszcie zarabiać “duże” pieniądze, a nierzadko też informują klienta jakie pozycje nalezy otworzyć na rachunku, co jest niedozwolonym działaniem.

Możesz odzyskać stracone na Forex pieniądze!

Należy wykazać przed właściwym sądem, najczęściej Cypryjskim, iż zostałeś świadomie wprowadzony w błąd, co do treści i właściwości oferowanej przez brokera Forex usługi.

Jak odzyskać pieniądze stracone na rynku Forex ?

Każdy przypadek jest inny, jak również każdy broker forex stosował inne praktyki, z doświadczenia wiem, że warto sprawę zlecić doświadczonej i sprawdzonej kancelarii prawnej, która w profesjonalny sposób pomoże zebrać materiał dowodowy, a niejednokrotnie sprawę załatwić na etapie przed sądowym w sposób polubowny z brokerem forex, co pozwoli odzyskać większość utraconych środków.

Marcin Pabijanek

Prekursor budowania majątku i ochrony oszczędności poprzez crowdfunding nieruchomości komercyjnych w Polsce dla inwestorów indywidualnych. Wierzy, że jakość dzisiejszych decyzji w zakresie finansów osobistych ma wpływ na jakość życia w przyszłości. Po latach pracy w branży finansowej zauważył, że nieruchomości komercyjne wynajęte dla sieci handlowych mają wiele więcej zalet niż powszechnie dostępne sposoby inwestowania pieniędzy. Dlatego zbudował aplikację app.social.estate dzięki której indywidualni inwestorzy mogą inwestować w nieruchomości komercyjne od 3 000 zł. Otwierając tym samym rynek który w Polsce jest w 90 % zdominowany przez inwestorów zagranicznych.