Blog \ Pieniądz i Ekonomia \ Dlaczego deflacja nie jest korzystna?

Dlaczego deflacja nie jest korzystna?

27 lipca 2020 3 minuty czytania

Deflacja jest jednym z kluczowych zjawisk, jakie zachodzą na światowym rynku w wyniku przekształceń gospodarczych. Zdaniem wielu, lepiej jest doświadczać na krajowym rynku deflacji zamiast inflacji. Tymczasem oba te zjawiska, w swoich skrajnych formach, mają niekorzystny wpływ i prowadzą do kryzysów. Na czym polega deflacja, co odróżnia ją od inflacji i jakie negatywne skutki niesie? O tym w artykule!

Deflacja – definicja zjawiska

Deflacja rozumiana jest jako długotrwały spadek ogólnego poziomu cen dóbr i usług, w efekcie którego rośnie siła nabywcza pieniądza. W uproszczeniu stanowi ona więc przeciwieństwo inflacji. Deflację można zaobserwować, kiedy podaż (ilość dobra, którą producenci są w stanie dostarczyć na rynek po danej cenie w określonym czasie) przewyższa popyt (ilość dobra, którą nabywcy chcą i mogą kupić po danej cenie w określonym czasie).

Zgodnie z powszechnym przekonaniem, deflacja jest zjawiskiem mniej szkodliwym od inflacji. Z perspektywy przeciętnego konsumenta jest wręcz korzystna – za dobra i usługi przyjdzie mu zapłacić mniej niż dotychczas. Tymczasem zarówno jedno, jak i drugie zjawisko w swojej skrajnej postaci generuje negatywne skutki dla całej gospodarki, a w efekcie dla portfela konsumenta. W takich warunkach łatwo też o kryzys ekonomiczny.

 

Różnice pomiędzy deflacją a inflacją

Deflacja i inflacja są dwoma ekonomicznymi procesami, które wzajemnie się przeplatają. Deflacja powoduje spadek cen rynkowych, natomiast inflacja ich wzrost. W praktyce deflacja na poziomie 10% oznacza, że towary i usługi staniały o 10%. Dla porównania inflacja na poziomie 10% będzie oznaczała sytuację odwrotną – za towary i usługi musimy zapłacić o 10% więcej niż przed zanotowaniem tego wskaźnika procentowego. Na pierwszy rzut oka korzystniejsza jest pierwsza opcja. Jednak w szerszej perspektywie oba zjawiska mają równie negatywne skutki.

W przypadku inflacji, gdy ceny idą w górę, maleje siła nabywcza pieniądza. Nasza dotychczasowa pensja nie wystarcza już na taką samą ilość towarów i usług, jak przed nadejściem inflacji. Spadek realnej siły nabywczej pieniądza prowadzi też do kryzysu sektora bankowego.

Im większa deflacja, tym większa siła nabywcza pieniądza. Warto jednak podkreślić, że wraz ze wzrostem realnej wartości pieniądza posiadanego przez konsumentów, wzrasta realna wartość zadłużeń. To z kolei skutkuje problemami z wypłacalnością, a w efekcie licznymi upadłościami. To nie jedyne negatywne skutki deflacji, którym bliżej przyglądamy się w dalszej części tego artykułu.

Dlaczego deflacja nie jest korzystna

Przyczyny deflacji

Do deflacji, rozumianej jako spadek cen rynkowych, przyczynia się przede wszystkim brak proporcjonalnej do wzrostu gospodarczego emisji pieniądza. Do tego dokłada się spadek popytu na skutek silnej recesji lub zmian o charakterze społecznym. Czasami deflację wywołuje zbyt duże oprocentowanie lokat terminowych w bankach – konsumenci wolą oszczędzać na depozytach bankowych niż wydawać pieniądze na towary i usługi.

Tak rozumiana deflacja, a więc brak pieniędzy w systemie gospodarczym, bywa uważana za zjawisko groźniejsze niż inflacja, bo niosące ze sobą o wiele poważniejsze skutki, takie jak recesja.

Konsekwencje deflacji

Zjawiskiem towarzyszącym deflacji jest wstrzymywanie się konsumentów z nabywaniem różnego rodzaju dóbr, w oczekiwaniu na możliwość ich zakupu po niższej cenie. Skutkiem takiego ograniczenia jest zmniejszenie napływu kapitału do systemu gospodarczego i spadek PKB.

W konsekwencji rosną zapasy producentów, co wymusza na nich obniżenie cen towarów i ograniczenie produkcji. Zmniejszeniu ulega również produkcja, wzrasta poziom bezrobocia i rosną koszty państwa na pomoc socjalną. Długofalowo dochodzi do stabilizacji cen na nowym, niższym od wcześniejszego poziomie. To też wiąże się z ryzykiem braku pieniędzy w systemie gospodarczym, co dodatkowo nakręca spiralę recesji.

Jak już wspomnieliśmy, deflacja jest niebezpieczna również dla osób zadłużonych. W ich przypadku spadkowi cen towarzyszy wzrost kwot należnych do zwrócenia, co szczególnie zauważalne jest przy kredytach hipotecznych. Spadające ceny nieruchomości mogą doprowadzić do obniżenia zabezpieczenia poniżej wartości wymaganej przez dany bank. Zjawisko to jest groźne nie tylko dla samych kredytobiorców, ale i dla instytucji bankowych. Zwłaszcza, że dotyka także zadłużone firmy, stojące w obliczu bankructwa. Dodatkowo, klienci banków likwidują lokaty, by inwestować w dobra o stałej wartości. Taka sytuacja powoduje wzmocnienie tylko niektórych sektorów gospodarki, pozostałe popadają natomiast w kryzys.

Na domiar złego, gdy inflacja podnosi nieco nominalne wpływy podatkowe z VAT i akcyzy, deflacja powoduje ich obniżenie. To z kolei wpływa na poziom deficytu budżetowego.

Deflacja w Polsce

Ze zjawiskiem deflacji w Polsce mieliśmy do czynienia w okresie od połowy 2014 roku aż do ostatnich tygodni roku 2016. Właśnie wtedy GUS ogłosił, że wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych był dodatni i za cały rok wyniósł 0,6%. W kolejnym roku inflacja poszybowała aż do poziomu 2%, co oznaczało średni wzrost cen na poziomie 2%. Już w kolejnym roku inflacja nieco spowolniła. Ostatecznie wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych zatrzymał się na poziomie 1,6%.

Deflacja na świecie

 Najsłynniejsza deflacja w historii miała miejsce w Japonii w latach dziewięćdziesiątych XX wieku. Wtedy to japońskie firmy zadłużyły się ponad swoje możliwości, a wzrastające koszty kredytu, uniemożliwiły im dalszy rozwój. To czas tzw. „straconej dekady”, kiedy to w kraju Kwitnącej Wiśni rozpoczęła się trwająca do dziś stagnacja gospodarcza. Od tamtego czasu japońska gospodarka kilkukrotnie wpadała w fazę recesji, a okresy ożywienia charakteryzowały się niewielką dynamiką i trwały bardzo krótko.

Obecnie niebezpieczne zjawisko deflacji zostało silnie ograniczone. Polityka monetarna wielu państw na świecie zakłada utrzymywanie niewielkiego poziomu inflacji, co ma na celu stymulowanie rozwoju gospodarczego. W Polsce – dla przykładu – cel inflacyjny został wyznaczony na 2,5% (plus/minus 1).

Czytaj także:

  1. Na czym polega dodruk pieniądza?
  2. Nowe inwestycje komercyjne w Warszawie – jak bezpiecznie inwestować kapitał?
  3. Inwestycja w lokal wynajęty dla drogerii Rossmann
  4. Condohotele i aparthotele – czy koronawirus zahamuje rozwój branży?
  5. W co inwestować, gdy rośnie inflacja – 3 sposoby
Autor: Małgorzata Dadok-Grabska

Małgorzata Dadok-Grabska

Od blisko 15 lat zajmuje się kreacją wartościowych treści, ze szczególnym zamiłowaniem do tematów związanych z finansami osobistymi, inwestycjami czy rynkiem nieruchomości. Wierzy, że odpowiednie zarządzanie posiadanym kapitałem pozwala na budowanie majątku zabezpieczającego przyszłość. Nigdy nie traci umiejętności elastycznego podejścia oraz chęci do poszukiwania nowych rozwiązań. Doświadczenie zawodowe zdobywała pracując w branży mobile marketingu oraz nowych technologii. Od ponad 4 lat prowadzi własną działalność. Prywatnie miłośniczka dekoracji wnętrz i home stagingu.

Pozyskaj kapitał na inwestycję

Uruchom swoją platformę crowdfundingu i pozyskaj inwestorów.

Oświadczam, że dane osobowe wskazane w formularzu podane zostały dobrowolnie po zapoznaniu się z informacjami, których przekazanie jest konieczne na mocy art. 13 RODO.

Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Petram.app sp. z o.o. i spółek z nią powiązanych, działających w ramach grupy Petram.app, moich danych osobowych w postaci imienia i nazwiska oraz adresu poczty elektronicznej i numeru telefonu w celu przesyłania mi informacji marketingowych dotyczących produktów i usług oferowanych przez Petram.app sp. z o.o. za pomocą środków komunikacji elektronicznej i telekomunikacyjnej. Chcę otrzymać informacje handlowe i marketingowe poprzez e-mail.

Szybki kontakt