“Umysł Miliardera” – Zasady bogactwa i sukcesu najbogatszych ludzi Świata
30 czerwca 2019 4 minuty czytania
Na czym polega fenomen książki “Umysł Miliardera” ? Autorowi książki (Rafael Badziak) udała się rzadka sztuka. Przez 5 lat przeprowadził rozmowy z 21 miliarderami (m.in. z Kanady, Norwegii, Indii, Chin, Singapuru, Turcji, Brazylii czy… Polski), zebrał ich doświadczenia i w postaci syntezy przedstawił w postaci 20 uniwersalnych rad: zasad, którymi kierują się majętni ludzie.
Książkę wyróżniają nie tylko wyjątkowi rozmówcy autora, ale też i on sam. Rafael Badziag, autor książek, topowy mówca konferencji TED, psycholog przedsiębiorczości nie jest kolejnym dziennikarzem zajmującym się tematyką biznesową. Sam jest milionerem. Dorobił się w Niemczech na e-handlu już w latach 90, tworząc pierwszy w tym kraju sklep online ze sprzętem sportowym. Wie zatem, jak robi się pieniądze i jak pomnaża się majątek. Jednak, jak sam pisze, pomiędzy byciem milionerem a miliarderem jest kolosalna różnica – trzech rzędów wielkości. Coś jak pomiędzy jazdą na rowerze (30 km /h), a lotem rakietą – 30 tys. km/h.
A miliarder (człowiek posiadający przynajmniej miliard dolarów netto) to rzadki okaz. Na liście “Forbesa” w 2019 r. znajduje się ich 2135 – 0,00002 proc. światowej populacji. Jest zatem większe prawdopodobieństwo, że wygramy główną nagrodę w totka, niż że spotkamy taką osobę na ulicy. W czym tkwi sekret powodzenia tego elitarnego grona ?
Nie miej wymówek: warunki nie są tak istotne
Badziag dokonując wyboru swoich rozmówców trzymał się jednego ścisłego kryterium – byli to wyłącznie ludzie, którzy do majątku doszli własnym wysiłkiem, a nie tacy, którzy go odziedziczyli (warto dodać, że wbrew stereotypowi “synka bogatego tatusia” 70%-80% miliarderów na świecie nie odziedziczyło majątku, a osiągnęli sukces finansowy właśnie własną pracą). A to robi wielką różnicę. Jedna z pierwszych i chyba najważniejszych rad, jakie daje autor, to: “Warunki nie są tak ważne, jak się wydaje: wszystko zależy od Ciebie”. Wielu z bohaterów jego książki nie miało bowiem w życiu lekko.
Na przykład N. R. Naryana Murthy, urodzony w 1946 roku Hindus, wychowywał się w domu, w którym ze względu na biedę nie było nawet mebli. Po wielu życiowych doświadczeniach udało mu się jednak założyć w 1981 r. firmę – Infosys. Przedsiębiorstwo software’owe, które nie miało komputera! Dlaczego? Bo na sprowadzenie tego urządzenia do Indii trzeba było mieć licencję rządową, którą było bardzo trudno uzyskać. Potrzebował na to 3 lat i 50 wizyt w Delhi, jeżdżąc tam pociągiem po 1500 mil w jedną stronę.
Gdy już się udało, pierwsze zamówienia na programy, które otrzymywał z USA, były trudne do realizacji – bo wysyłka kodu na dyskietce do stanów trwała ponad 3 tygodnie. Jak poradził sobie przedsiębiorca? W przedinternetowej erze faksował cały kod programu, a następnie pracownik w USA wpisywał ponownie kod do komputera. Działało. Dziś Infosys to gigant zatrudniający 200 000 programistów na całym świecie.
Z kolei Mohed Altrad urodził się jako beduin na syryjskiej pustyni a jego plemię mieszkało w namiotach. Miał zostać pastuchem, ale z własnej nieprzymuszonej woli kilometrami chodził przez pustynię do wioski, gdzie była szkoła. Niedługo został najlepszym uczniem w regionie i dostał się na stypendium we Francji. Po latach przejął upadłą francuską firmę, która produkowała rusztowania. Zrobił z niej globalnego lidera rynku, a przez 30 lat do Altrad Group przyłączył 200 firm. Warunki zewnętrzne dla niego nie były nigdy wymówką do poddawania się.
Opuść domowe pielesze i się uniezależnij
Inną radą jest “wyjdź szybko z gniazda – bądź niezależny”. Wszyscy miliarderzy, z którymi rozmawiał Badziag, zaczęli pracę przed 18 rokiem życia. Chip Wilson, twórca firmy Lululemon, zarabiał w wakacje, aby móc opłacić później swoje studia. Z kolei Tony Tam Caktiong, założyciel Jollibee, już w wieku 8 lat sprzedawał już gazety. To jednak nie koniec. Lilio Parisotto, urodzony w Brazylii, zarabiał drobne kwoty już w wieku 6 lat (!), zbierając kukurydzę, której słoma była potem wykorzystywana do zawijania papierosów.
Wielu od początku nie chciało żyć jak inni. Najbogatszy Polak Michał Sołowow, z którym również rozmawiał Badziag, od początku wiedział, że nie chce być pracownikiem. Po uzyskaniu dyplomu, wyjechał do Niemiec do pracy, gdzie zarobił równowartość 10 000 dolarów. Wracając do Polski za tę kwotę założył pierwszy biznes. Dziś jego majątek jest wyceniany na 13,3 mld zł.
Determinacja: życie to maraton
Jeszcze innym credo, które przyświeca miliarderom to “Walcz aż do zwycięstwa”. Oznacza to zazwyczaj pełne poświęcenie swojej działalności. Australijki miliarder Manny Stul, właściciel firmy Moose Toys, zwykł mawiać “Nie możesz być w połowie w ciąży”. Tak samo, nie możesz być w połowie przedsiębiorcą”. Nie da się nim być “na pół gwizdka”.
Z kolei Kanadyjski multimiliarder Frank Hasenfrantz uwielbia konkurować. Przyznaje, że to egoistyczne, ale po prostu taki jest – tu nie chodzi nawet o pieniądze, one są skutkiem ubocznym jego działań. Hasenfrantz chciałby wygrywać w karty, pragnie wygrywać w golfa, po prostu zwyciężanie ma we krwi. Nic innego go nie interesuje.
Jeden z najbogatszych Turków Hüsnü Özyegin mówi pracownikom, że życie to maraton, a nie bieg na 100 metrów. W biegu na “setkę” nie ma bowiem mowy nawet o jednym potknięciu – musisz biec idealnie od początku do końca. Natomiast w maratonie możesz się przewrócić, stracić rytm, ale potem wstajesz i wygrywasz cały bieg. Podnoszenie się z porażek to wielka sztuka, która wielu obecnych miliarderów wyniosła na szczyt.
Miliarder: mistrz adaptacji
Specyficznego dla nas smaczku książce “Umysł Miliardera” dodaje fakt, że jej autor, Rafael Badziag urodził się… pod Szczecinem. Od młodości mieszka w Niemczech, ale świetnie mówi po polsku, prowadzi polskojęzyczny blog indywidualista.pl i zabiera głos w naszym języku na polskich konferencjach. Podróżuje dużo po świecie.
Jego droga życiowa znajduje odbicie w książce – wielu rozmówców to emigranci lub osoby, które wiele czasu spędziły poza rodzimym krajem (Manny Stul, Mohed Arad, Frank Hasenfrantz i in.). I może to jest jeden z kluczowych cech tych majętnych ludzi: umiejętność adaptacji do nowych warunków, odnajdywania się w (nierzadko) nieprzyjaznym środowisku. Nieprzypadkowo niektóre definicje inteligencji opisują ją jako zdolność adaptacji do nowych warunków. Ci, którzy są w tym dobrzy, po prostu osiągają więcej.
Ranking globalnych miliarderów mld USD:
- Jeff Bezos 118 ,0
- Bill Gates 107,0
- Bernard Arnault 101,0
- Warren Buffet 84,8
- Mark Zuckerberg 74,7
- Amancio Ortega 63,9
- Larry Ellison 59,5
- Carlos Slim 58,0
- Francoise Bettencourt Meyers 57,5
- Larry Page 55,4
Źródło: Bloomberg Billionaires Index
Czytaj także:
- Strategie inwestycyjne – jak inwestuje harvard ?
- Dlaczego mądrzy ludzie popełniają głupstwa finansowe?
- Inteligencja finansowa – jak podnieść finansowe IQ
- 7 Nawyków bogatych ludzi z książki „Nawyki bogatych i biednych”
- „Pułapki myślenia. O myśleniu szybkim i wolnym” – recenzja książki Daniela Kahneman
Marcin Pabijanek
Prekursor budowania majątku i ochrony oszczędności poprzez crowdfunding nieruchomości komercyjnych w Polsce dla inwestorów indywidualnych. Wierzy, że jakość dzisiejszych decyzji w zakresie finansów osobistych ma wpływ na jakość życia w przyszłości. Po latach pracy w branży finansowej zauważył, że nieruchomości komercyjne wynajęte dla sieci handlowych mają wiele więcej zalet niż powszechnie dostępne sposoby inwestowania pieniędzy. Dlatego zbudował aplikację app.social.estate dzięki której indywidualni inwestorzy mogą inwestować w nieruchomości komercyjne od 3 000 zł. Otwierając tym samym rynek który w Polsce jest w 90 % zdominowany przez inwestorów zagranicznych.