Stagflacja – co to jest?
Wielu konsumentów, ale też osoby kręgu ekspertów zastanawiają się, czy Polska nie wchodzi w fazę stagflacji. Jest to zjawisko bezpośrednio związane z ekonomią, gospodarką i mające realny wpływ na jakość życia obywateli oraz inwestorskie przedsięwzięcia. Warto zatem dowiedzieć się, czym jest stagflacja, jakie są jej przyczyny, a także jak omawiane zjawisko ma się do cen mieszkań i innych nieruchomości.
Stagflacja – co to jest?
Za stagflację uznaje się zjawisko makroekonomiczne, kiedy w tym samym czasie występuje inflacja oraz stagnacja gospodarcza. Należy pamiętać, że zwykle te dwa zjawiska nie idą ze sobą w parze. Przy inflacji zazwyczaj występuje wzrost koniunkturalny, co się przekłada na rozwój gospodarki. Za najważniejszą, główną przyczynę stagflacji uznaje się szok podażowy, powodowanego np. przez brak dostępności kluczowego surowca, zmowę dostawców lub niewłaściwe decyzje polityczne. Jego bezpośrednie konsekwencje jak wzrost cen i ograniczenie produkcji mogą powodować zjawisko stagflacji.
Stagflacja a nieruchomości
Inflacja zwykle idzie w parze ze wzrostem cen mieszkań, nieruchomości, ale też innych dóbr jak żywność, odzież, elektronika itp. Stagnacja gospodarcza w połączeniu z inflacją zaburza cały ten proces. Podczas inflacji każdy chce zainwestować swoje pieniądze, aby nie straciły one na wartości. Najlepszym środkiem do tego celu są cenne kruszce, np. złoto oraz nieruchomości pod każdą postacią. W sytuacji, kiedy mamy do czynienia ze stagflacją, dochodzi do spadku popytu na różne produkty i usługi. Ludzie wydają mniej na konsumpcję. Nie dotyczy to jednak mieszkań. Na mieszkania, domy, działki nawet w czasie stagflacji jest popyt. Wynika to z chęci ulokowania swoich oszczędności we właściwy sposób. W związku z tym mimo panującej powszechnie stagnacji, ceny mieszkań i tak będą szły w górę.
Co to oznacza dla inwestujących i zwykłych konsumentów? Nieruchomości są jednym z najpopularniejszych sposobów, by nasze oszczędności zbierane przez lata nie straciły na wartości.